A więc tak.
Jak już pisałam jest kilka portali w tej tematyce. Każdy ma dwie ręce więc sam sobie wstuka w przeglądarce internetowej adresy i zobaczy gdzie mu/jej się podoba najbardziej.
Ja jak pisałam od ponad roku korzystam głównie z Piekneibogaci.pl
Na początku było tam troche mało facetów, wtedy więc też korzystałam z Szukam Milionera. Od kilku miesięcy tłum jest taki, że jak tylko nie zaloguje się tam kilka dni to muszę spędzić później godzine na odpisywaniu na wiadomości :) Propozycji jest naprawdę mnóstwo. Ale nie o ilość chodzi a o jakość.
Znowu będzie niechronologicznie ale mam nadzieje, że to ostatni taki wyrwany z kontekstu czasu post.
Co i gdzie ?
Co Panowie proponują ? Wszystko. Naprawdę wszystko.
Na początku to jeszcze się dziwiłam, myślałam, że jak to w ogóle możliwe, że jak tak z mostu nie znając się itd. Ale mi przeszło dość szybko. Teraz to bym mogła napisać książkę o życiu seksualnym Polaków :)
Zacznę od strony słabej.
Lód w samochodzie. Masakra. Panowie !!!! To mnie już nie dziwi ale nadal nie mogę zrozumieć jak można liczyć na to, że jakakolwiek dziewczyna nie będąca profesjonalistką zgodzi się na coś takiego ??? Obleśne od początku do końca. Obcy facet, nieumyty, w ciasnym, dusznym samochodzie. Nigdy ale przenigdy bym się na coś takiego nie zgodziła. Za żadne pieniądze. Naprawdę.
Sex w samochodzie.
Masakra logistyczna. Jest oczywiście lepiej na czymś usiąść w ciasnym samochodzie niż brać coś do buzi ale nadal. Ciasno, niewygodnie, duszno. Ja mówie stanowcze NIE. To dalej chyba temat dla Pań, które robią to zawodowo.
Sex w motelu.
Specjalnie oddzielam motel od hotelu bo różnica jest zasadnicza.
Motele do jakich mnie zapraszano mieściły się przy drogach, pokoje miały 4x4m a łazienki nawet nie chciałabym widzieć. Oczywiście nigdy na takie miejsce się nie zgodziłam. Skąd wiem jak te miejsca wyglądają ktoś zapyta ? Internet. Mi wystarczy. Nie, dziękuje.
Sex u mnie w mieszkaniu.
Domena zwłaszcza Panów z żonami i dziećmi. Najchętniej przejechaliby do Ciebie, wieczorem, incognito. Nikt nie widział, nikt nie słyszał. Z jednej strony rozumiem. Dyskrecja jest jedną z kluczowych zasad w tego typu relacjach. Z wielu względów, żony są tylko jednym z nich. Z drugiej jednak strony ja nigdy nie zgodziłam się i nie zgodzę się zaprosić sponsora do siebie. Mój dom to moje miejsce. Nigdy nie wiesz jak się taka znajomość rozwinie. A jak się biedak zakocha i zacznie do Ciebie przyjeżdżać nieproszony ? A uwierzcie mi zakochują się. Ja na szczęście nie miałam takiej sytuacji ale koleżanka musiała usuwać konta na wspomnianych portalach, FB, NK i numer telefonu żeby się od natręta uwolnić. Na całe szczęście nie wiedział gdzie mieszka.
Sex w hotelu.
Jako hotel mam na myśli 2-3 gwiazdki - Ibis, Ibis Budget, System, Best Western itd.
Tak, znam je wszystkie. Zdarzało mi się bywać w dwóch z nich - Ibis oraz Ibis Budget ale proponowano mi też pozostałe więc sprawdziłam każdy. O ile Ibis jeszcze jest ok o tyle Ibis Budget. Powiem tak - jak ktoś Wam zaproponuje spotkanie w Ibis Budget to szukajcie dalej :)
Ok, hotel jest czysty, przeważnie w miarę nowy, ma łóżko, prysznic, tv. Ale jak to wygląda ??? Prysznic jest praktycznie w pokoju, szklane drzwi są w zasadzie umieszczone w ścianie obok łóżka :)
To dobre miejsce do taniego spania na wyjeździe z koleżankami do innego miasta ale nie na fajny sex z kimś kto ma się za zamożnego faceta. Jak pisałam - jeśli facet proponuje Ibis Budget - uciekaj :)
Sex w dobrym hotelu.
Jako dobry hotel rozumiem 4 lub 5 gwiazdek.
Novotel, Radisson, Sheraton, Mariott, Hilton itd. Każdy kto podróżował po świecie czy Polsce wie o co mi chodzi. Duże pokoje, ogromne łóżka, duża łazienka z prysznicem pod którym spokojnie mieszczą się dwie osoby, room service które przyniesie i szampana i ciepłe jedzenie. W takich warunkach aż miło spędzić wieczór czy noc.
Wszystkie hotele mają jedną zasadniczą wadę - mają recepcje.
Są wyjątki gdzie da się ją pominąć wjeżdżając winda z parkingu na piętro z pokojem ale najczęściej trzeba przejść obok recepcji. A mi zależy na tym aby jak najmniej osób mnie widziało w takich sytuacjach. Wchodzenie osobno też nie zawsze się sprawdza. Sporo dobrych hoteli wymaga karty magnetycznej od pokoju aby korzystać z windy. Więc najczęściej kończy się na tym, że wchodzisz razem ze swoim kompanem przez recepcje. O ile jesteś poza swoim miastem to jeszcze ok, ale jak jesteś u siebie w mieście to gwarantowany stres, że spotkasz kogoś znajomego.
Prywatne apartamenty.
Zdecydowanie najlepsze rozwiązanie. Dyskretnie i luksusowo.
W każdym większym mieście można wynająć apartamenty w nowych budynkach mieszklanych, są to najczęściej duże mieszkania z osobną sypialnia, salonem, ogromną łazienką albo i dwoma, balkonem itd. Bez recepcji a jeśli już to jest to ochrona budynku po prostu. Nikt nie wnika kto i do kogo idzie.
Inaczej też zamawia się taksówkę pod budynek mieszkalny a inaczej pod hotel. Uwierzcie mi....
Jakbym miała coś doradzić - zawsze wybierajcie apartamenty. Najlepiej takie bez recepcji.
Macie gwarancje uniknięcia stresujących sytuacji. A nawet jeśli kogoś znajomego spotkanie to zawsze można powiedzieć, że idziesz do koleżanki :)
Sex - ale konkretnie co ?
Noooo, tu to się dopiero zaczyna zabawa :) Nie mam na myśli "tego" ale ogólnie co Panowie mają w głowach :) Proponowano mi już chyba wszystko - od leżenia i przytulania się tylko, przez trójkąty i inne wielokąty do BDSM z wiązaniem, kneblowaniem, biciem włącznie.
Najczęściej jednak zestaw jest dość tradycyjny. Sex tradycyjny, sex oralny i sex analny.
Tradycyjny niby wiadomo, niby jasne i znane. Ale można się zdziwić :) Jak się poczyta literature to wychodzi, że średnio facetowi dojście zajmuje 7-8 minut. I tak w zasadzie jest. Są i tacy, którzy potrafią w 2 minuty dojść jeśli od 20 lat nie widzieli nastoletniego ciała :)
Ale zdarzają się przygotowani zawodnicy :) Zdarzyło mi się spotykać jakiś czas z 30-paro latkiem, nazwijmy go T. Był wysportowanym, baaardzo zadbanym i całkiem przystojnym facetem. Na początku bardzo się dziwiłam, że szuka dziewczyn w ten sposób ale bardzo dokładnie i ładnie mi wytłumaczył dlaczego to robi, ale o tym kiedy indziej. No więc T. nie lubił "pustych przebiegów" jak miał w zwyczaju nazywać takie kilkuminutowe stosunki. Więc przychodził zawsze przygotowany, wcześniej robiąc sobie "przedbieg" samodzielnie i wyposażony w Viagrę. Tak, w Viagrę. Oczywiście za pierwszym razem mi o tym nie powiedział ale jak mnie rżnął 50 minut bez dłuższej przerwy a licząc przerwe i drugi raz to coś mi mocno nie pasowało. Miałam już kilku facetów w życiu i żaden nie wytrwał dłużej niż +/-30 minut (notabene był to mój pierwszy sponsor - R. z Poznania).
A T. nie dość, że pierwszy raz prawie godzinę to pół godziny przerwy powtórka !! Po tym spotkaniu miałam dość sexu na tydzień. Wszystko mnie tak bolało, że przez 3 dni ledwo chodziłam. Nie powiem, w trakcie było super, wielokrotny orgazm powrócił :))) Przy drugim spotkaniu zapytałam go jak on to robi noi z rozbrajającą szczerością opowiedział cały "proces" :) Muszę przyznać, że mi troche tym zaimponował. Wysłałam, że faceci wstydzą się tego, że muszą brać Viagre.
T. w ogóle był fajny. Nie dość, że długodystansowy to jeszcze nie miał żadnych dziwnych zachcianek. Lodzik, sex tradycyjny, minetka i od nowa. Raz zapytał czy możemy to zrobić analnie, zgodziłam się ale więcej do tematu nie wrócił. Co mnie ucieszyło bo nie jestem fanką. Tzn. nie jest tak, że zupełnie nie lubię musi się złożyć kilka różnych czynników żeby było fajnie i nie bolało. A o to ciężko.
Fani sexu analnego.
Jest grupa facetów, którzy bez sexu analnego ani rusz. Wolą to od tradycyjnego. Nie rozumiem do końca dlaczego ale tak mają. Takich ja unikach. Nie jestem purytanką w tym temacie ale wole jak moja pupcia jest dodatkiem a nie daniem głównym. Jak ktoś by miał mnie posuwać w tyłek przez 45 minut to chyba bym później nie mogła usiąść... Nie, dziękuje.
Fani sexu oralnego.
Jest też grupa facetów, którzy nad wszystko cenią sobie sex oralny. Loda, laskę, jak kto woli.
Ma to swoje plusy i ma minusy. Plus jest taki, że czasem na tym się kończy. Bo sporo facetów po pierwszym wytrysku nie ma już chęci na więcej. I jak czasem jest to plus tak czasem jest to minus. Bo przychodzę, cała wypachniona, wygolona, w fajnej bieliźnie, robie loda przez 20 minut a potem nic. Gadka-szmatka i do domu. A czasem jak się już do takiego spotkania przygotujesz i masz na nim fajnego faceta to miło byłoby zostać dobrze zerżniętą. Wybaczcie słownictwo ale tak to właśnie wygląda. Mało kto myśli wtedy o "kochaniu się".
Sex oralny oczywiście działa w dwie strony i zdarzają się fani lizania.
I takich to ja bardzo lobię. Leże sobie np. pół godziny a on się mną zajmuje, No bajka. A jak jeszcze trafisz na faceta, który wie jak się do tego zabrać i słucha co się do niego mówi. To już czujesz się jak Królewna Śnieżka, która miała 7 krasnali do dyspozycji :) Po takiej sesji mam na twarzy uśmiech przez pół dnia albo wieczoru w zależności od tego o której jest spotkanie. Lepiej nie planować po takim spotkaniu wizyty u rodziców albo chłopaka jeśli go posiadasz :)
Fani trójkątów.
Są też tacy dla których dwie osoby to stanowczo za mało. I sypią propozycje przyprowadzenia koleżanki albo kolegi. Albo najlepiej żebym to ja koleżankę przyprowadziła. A co ja jestem cholera - wypożyczalnia jakaś ?? Generalnie staram się unikać facetów, którzy na dzień dobry proponują trójkąty. Ale jak ktoś po jakimś czasie fajnej znajomości zaproponuje, że przyprowadzi koleżankę to co innego. Zdarzyło się coś takiego 3 razy, zawsze z drugą dziewczyną. Pierwszy raz oczywiście nerwy, stres, itd. Było średnio. Ale kolejne już super. Są dwa zasadnicze plusy trójkątów z dwoma dziewczynami. Pierwszy - sex oralny. Tak jak Ci to zrobi inna dziewczyna to żaden facet nigdy nie da rady. Po prostu wiemy co, gdzie, czym, jak itd. Jest bosko. Drugi - jak facet już nie może to zawsze jest koleżanka i sex oralny :))))))))))))))))))))) Generalnie polecam.
Z dwoma facetami nie miałam okazji i za bardzo nie mam chęci, wydaje mi się to trochę za "brutalne", że tak to ujmę. Ale jak to mówią, nigdy nie mów nigdy....:)
Fani dziwactw.
Generalnie staram się nie oceniać ludzi i tego co lobią albo nie lubią. Ale jak ktoś mi proponuje, że mnie zwiąże a potem wychłosta albo obleje gorącym woskiem to jednak jest coś nie tak. Wszelkiej przemocy mówię stanowcze NIE. Lubię ostry sex, lubię jak ktoś mi daje klapsy, lubię jak mnie facet ciągnie za włosy kiedy chodzi we mnie od tyłu, lubię nawet czasem jak mnie spoliczkuje ale wiązanie, bicie, duszenie ?? A jak Cię taki delikwent zwiąże nie będzie chciał rozwiązać ? Ja dziękuj za takie zabawy.
O matko ale się rozpisałam.
Miała być cz. 2 i ostatnia "Co, gdzie, kiedy, za ile" ale "za ile" musi zostać na część 3.
Nie mam już dzisiaj czasu. Musze się przygotować na spotkanie :)
Do następnego razu.
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz